Podsumowanie 2021 roku

Miniony rok był świetny. Pod każdym względem tak dobry, że kolejnego życzę sobie tak samo dobrego! Czuje że żyje na bardzo wysokim poziomie, realizuje się poprzez pracę i swoje outdoorowe pasje. Bardzo poprawiło mi się materialnie, mam ogrom satysfakcji, bo widzę że decyzje o wymyśleniu się na nowo i obraniu innej drogi zawodowej kilka lat temu przynoszą bardzo dobre efekty. W minionym roku byłem mocno skupiony na swojej pasji górskiej i wspinaczkowej, czyli większość przyjemności kręciła się wokół sportu oraz książek i filmów. Tradycyjnie grecki model rozwoju ciała i duszy. W podsumowaniu najlepsze akcje 2021 roku.

Wyprawy górskie

W tym roku przebiłem swój sufit górski jednym wielkim wyczynem. Ale zacznijmy od początku, bo górsko był to świetny rok. Od stycznia do kwietnia prawie każdy weekend spędzałem jeżdżąc na skiturach w polskich górach, tym samym poczyniłem duży progres narciarski. Sam Kasprowy skiturowo zrobiłem 5 razy, a do tego wypady skiturowe w Biesach, w Szczyrku i w Gorcach zahartowały moją formę. W Tatrach bywałem co dwa tygodnie na skiturach. W maju, jeszcze w zimowych warunkach wszedłem z kumplem na Rysy. Największym osiągnięciem tego roku było zdobycie Mont Blanc drogą włoską w czerwcu z koleżanką. Przy okazji zrobiliśmy fajny trening aklimatyzacyjny w górach Gran Paradiso. W sierpniu spędziłem tydzień na bardzo aktywnym urlopie górskim w obrębie Triglavskiego Parku Narodowego. Wszedłem najtrudniejszą ferratą na najwyższy szczyt Słowenii – Triglav oraz bardzo dużo śmigałem rowerem mtb po ekstremalnych okolicach tej góry (Vrisic Pass). W październiku zorganizowałem sobie samotny trek przez fenomenalne norweskie góry Jotunheimen. W lipcu i październiku odwiedziłem Tatry słowackie: przeszedłem Rohacze oraz Lodową Przełęcz. Pamiętajmy że mieszkam w Wawie, w góry nie mam rzut beretem;-).Never stop exploring!

Wycieczki rowerowe

W tym roku całkowicie przesiadłem się z trekkinga na rower górski (mtb). Zorganizowałem aż 9 weekendowych wyjazdów rowerowych: 4 na Warmię i Mazury, jeden na Drawsko-Pomorskie, długi weekend na niemieckiej wyspie Uznam i Rugii, zrobiliśmy fajny objazd Mierzei Wiślanej, śmigaliśmy w okolicach Jeleniej Góry (dolina Bobru) oraz jeden długi weekend w Bieszczadach – objechałem Jezioro Solińskie – na 66km trasy przewyższenia było 1200 m.

Turystycznie – jedna zimowa wizyta na Mazurach oraz kilka dni spędzonych na nurkowaniu na greckim Zakyntos oraz czterodniowy, ciekawy weekend w berlińskich muzeach.

Sport

W tym temacie bez zmian. Jak co roku dużo wspinaczki, tenisa, jazdy na rowerze, pływania, chodzenia po górach. Dużo dobrego czasu spędzonego na SUPie na polskich jeziorach, nad Bałtykiem oraz na rzece Soczy w Słowenii i na Jeziorze Solińskim w Bieszczadach. Od stycznia do czerwca regularnie budowałem swoją formę boulderową na sekcji, spędziłem też 2 weekendy na Jurze na wspinaczce z liną z dołem. Moim wspinaczkowym wyczynem było przejście trójwyciągowej drogi w Dolinie Kobylańskiej na 40 metrową turnię – Żabi Koń. Rok monitorowania aktywności sportowej zegarkiem suunto podaje co następuje: przeszedłem pieszo po nizinach i górach 464 km, przejechałem rowerem po nizinach 1788km, zaś po górach (mtb) 404 km. Na skiturach przeszedłem i zjechałem 166km, deską SUP przepłynąłem 31 km. Na nartach zjechałem 29km. W tenisa grałem jakieś 80h, wspinałem się na ścianie 90h.

Najciekawsze filmy roku:

Cząstki kobiety, Elegia dla bidoków, Ostatni komers, Na rauszu, Bejrut, Żeby nie było śladów, Aida, Ostatni pojedynek, Masza, Teściowie, Bo we mnie jest seks, Supernova.

Najciekawsze seriale roku: Wąż, Sex Education, Zadzwoń do Saula, Kod wart milion dolarów.

Najciekawsze gry w pierwszym rok z PS4: Red Dead Redemption 2, Uncharted kres złodzieja, The last of us 2, Lara Croft Rise of the tomb raider.

Najlepsze książkowe pozycje roku to:

Historyczna, górska opowieść o jednym z pierwszych naczelników TOPR Józef Oppenheim – przyjaciel ludzi i Tatr autorstwa Wojtka Szatkowskiego, wędrowniczo-przyrodniczy reportaż Szlak Wisły Mateusza Waligóry, historyczny reportaż o ZSRR – Katiusza z bagnetem, 14 sekretów ZSRR Igora T. Miecika, przywołujący śląską tożsamość reportaż Kajś Zbigniewa Rokity, reportaż o arabskich korzeniach Andaluzji pt. Lajla znaczy noc Aleksandry Lipczak, podróżniczo-historyczny reportaż o granicy II RP pt. Wymazana granica Tomasza Grzywaczewskiego, bardzo ciekawa opowieść o braciach Abałakow – Alpiniści Stalina Cedrica Grassa, historia wspinaczkowej kariery Tommiego Caldwella Presja oraz fantastyczna powieść Radka Raka Baśń o żmijowym wężu. Jest to razem 35 książek czyli 11 626 stron, o 11 książek więcej niż w roku minionym.

Blog

W 2021 opublikowałem 18 wpisów, w tym bardzo dobrze wypozycjonowany artykuł o możliwościach skiturowania w Polsce. Top 3 wpisów pod względem wyświetleń w tym roku to: Nysa Odra rowerem, Islandia rowerem oraz Litwa Łotwa Estonia rowerem. Na początku roku miałem okazję też wystąpić w Polskim Radio 4 w audycji o skiturach. W tym roku mój blog zebrał 7647 unikatowych odwiedzających, oraz 19 853 wyświetleń. Nie jest źle, tendencja wzrostowa.

Zmiany

W tym roku nasze życie zmieniło się mocno pod wieloma względami. W czerwcu, po 3 latach mieszkania na Hożej wyprowadziliśmy się z centrum Warszawy do dzielnicy bardziej kameralnej, na Włochy. Kupiliśmy we wrześniu mieszkanie, w listopadzie nową furkę, a w grudniu pięknego labradora. W październiku zmieniłem pracę i w ciągu roku rozwinąłem swoją firmę marketingową pozyskując trzech nowych klientów. Jeden rok, a tyle pięknych zmian, bez poświęcenia pasji do podróżowania! Pełnia satysfakcji.

Pomyślności, siły i inspiracji we wszystkich aspektach życia wszystkim sympatykom mojego bloga! Wszystkim w ogóle!

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s