Tetnuldi 4858 m npm – kaukaska piramida

wstaje dzień na Kaukazie

Kaukaz to dzika alternatywa dla pasjonatów wypraw górskich w Alpach. Nie ma tu schronisk w każdej dolinie, ratownictwo górskie praktycznie nie istnieje (poza bazą Bezpieczny Kazbek w lecie), doliny są dłuższe, dziksze. Szczyty i granie są ostrzejsze, dalej oddalone od cywilizacji, trudniej dostępne. Pogoda jest inna niż w Europie. Do miasteczek pod górami trudniej się dostać, zaś infrastruktura hotelarska jest jeszcze w powijakach. Czy te wymienione aspekty nie przyciągają rasowych poszukiwaczy przygód? Po bezproblemowym wejściu na Kazbek we wrześniu 2022 roku na wrzesień tego roku postanowiłem sprawdzić się na ciut trudniejszej gruzińskiej górze – Tetnuldi. Czytaj dalej Tetnuldi 4858 m npm – kaukaska piramida

Pierwsza piątka z przodu #Kazbek 5054 m npm

w drodze na szczyt w zespole linowym

To miał być największy projekt 2022 roku, do którego przygotowywałem się już od marca. Jak co roku postawiłem sobie za cel jeden duży szczyt górski. Obrałem na niego stosunkowo łatwy pięciotysięcznik, leżący na granicy Gruzji i Rosji, w paśmie Wielkiego Kaukazu. Kazbek to stratowulkan, aktywny ostatnio sześć tysięcy lat temu. Obecnie jest to cel wypraw alpinistycznych wielu grup z Polski, Rosji, Iranu i wielu innych państw. U podnóża góry, na trasie między granicą Rosji i Gruzji leży miasteczko Stepansminda, które jest idealną bazą wypadową na tę górę oraz okoliczne szczyty. Czytaj dalej Pierwsza piątka z przodu #Kazbek 5054 m npm

Za co uwielbiam Gruzję?

góry Lagodekhi, Gruzja

Taki mały kraj, a tak mocno namieszał w moich podróżniczych i zawodowych planach na dobrych kilka lat. Mój hype na Kaukaz uważam dzisiaj za zamknięty, ale kilka lat wstecz moje oczy, pomimo że nie mam zeza, mocno były zwrócone na Kaukaz. Wszystko zaczęło się od namiętnego zaczytywania się w reportażach wydawnictwa Czarne (Planeta Kaukaza, Toast za przodków, Abchazja autorstwa Wojciecha Góreckiego), Imperium Kapuścińskiego oraz książek Wojciecha Jagielskiego (Dobre miejsce do umierania, Wieże z kamienia). Podczas studiów w Natolinie uważnie studiowaliśmy konflikty zbrojne na Kaukazie, a media wtedy dużo pisały o rosyjskiej interwencji w Osetii i Abchazji. Oliwy do ognia dolały tanie linie lotnicze, które otworzyły połączenia do Kutaisi. W ten sposób ten względnie egzotyczny kraj znalazł się w zasięgu ręki młodego poszukiwacza wiedzy i przygód. CZYTAJ DALEJ