Dlaczego tak bardzo fascynuje mnie Ukraina?

Kartony tanich cygaretów szmuglowane w siedzeniach autobusów przez granice. Długonoga blond piękność o cukierkowych oczach, spacerująca w szpilkach wzdłuż podolskiej wsi. Trująca wóda w plastikowych butelkach przywożona zza granicy. Tanie wafelki czekoladowe z prezydenckiej firmy. Opatulone babuszki o złotych zębach, tachające kilogramy ciemadanów w torbach w kolorowe, kwadratowe wzorki. Okrutni banderowcy nabijający dzieci na widły. Legendy o ukraińskich mafiach napadających na turystów. Zabójstwa polityczne, mityczne super-płodne czarnoziemy, bezkresne stepy i złoża rud kopalnych gdzieś w Donbasie. Wakacje za bezcen na Krymie, sentymenty polskich Kresów wschodnich. Ta… , też dostałem w posagu od mojej społeczności ten zestaw stereotypów i pół-prawd o Ukrainie. Ale powoli, spróbujemy sprawdzić czy Ukraina jest aż tak strasznym Mordorem. Czytaj dalej Dlaczego tak bardzo fascynuje mnie Ukraina?

Za co uwielbiam Gruzję?

góry Lagodekhi, Gruzja

Taki mały kraj, a tak mocno namieszał w moich podróżniczych i zawodowych planach na dobrych kilka lat. Mój hype na Kaukaz uważam dzisiaj za zamknięty, ale kilka lat wstecz moje oczy, pomimo że nie mam zeza, mocno były zwrócone na Kaukaz. Wszystko zaczęło się od namiętnego zaczytywania się w reportażach wydawnictwa Czarne (Planeta Kaukaza, Toast za przodków, Abchazja autorstwa Wojciecha Góreckiego), Imperium Kapuścińskiego oraz książek Wojciecha Jagielskiego (Dobre miejsce do umierania, Wieże z kamienia). Podczas studiów w Natolinie uważnie studiowaliśmy konflikty zbrojne na Kaukazie, a media wtedy dużo pisały o rosyjskiej interwencji w Osetii i Abchazji. Oliwy do ognia dolały tanie linie lotnicze, które otworzyły połączenia do Kutaisi. W ten sposób ten względnie egzotyczny kraj znalazł się w zasięgu ręki młodego poszukiwacza wiedzy i przygód. CZYTAJ DALEJ

Czego nauczyłem się podczas misji w Indiach?

Od klas szkoły w Barodzie, do jeżdżenia tuk-tukiem po Delhi. Od brodzenia w zlanych monsunowym deszczem ulicach, do drzemania na tyłach marmurowego dziedzińca Taj Mahal. Od poznawania pracy różnych organizacji pozarządowych w Delhi walczących z biedą, do grania boso w koszykówkę na dziedzińcu sierocińca. Od prezentowania, czym jest globalna edukacja, do warsztatów z uczniami na temat tego jak ważna jest higiena dla zdrowia.

W 2010 roku poleciałem do Indii z dużymi zamiarami. CZYTAJ DALEJ

Cosmopolitan

Stolica Unii Europejskiej, Waszyngton Europy. Obok Genewy i Wiednia stolica dyplomacji europejskiej. Swoje siedziby mają tu najważniejsze organizacje międzynarodowe: organy UE (Komisja, Parlament oraz Rada UE) i NATO. Zaś obok nich, jak pasożyty setki tysięcy organizacji pozarządowych, agencji lobbystycznych, firm konsultingowych starających się wyciągnąć coś dla siebie z tego wielkiego tortu europejskiego.  Miasto ludzi w garniturach dojeżdżających do pracy na składanych rowerkach. Na końcu tego łańcucha pokarmowego ja, mały szary człowiek. CZYTAJ DALEJ

Florence without the machine

Florencja to jedno z piękniejszych i ciekawszych miast jakie odwiedziłem. To miasto w którym powstał kapitalizm, bankowość, mecenat, to tu tworzyli Dante Alighieri, Franceso Datini, Petrarka, Oriana Fallaci, Amerigo Vespucci i Leonardo da Vinci. Poleciałem tam w marcu 2015. Z misją. Misją o bardzo wysoką stawkę, do której przygotowywałem się ponad rok. Chociaż czytałem dużo Lema i inspirowałem się Juliuszem Vernem i Elonem Muskiem w swoich marzeniach o podboju kosmosu, to niedostatecznie zaprojektowałem rakietę która miała mnie zawieść na planetę o nazwie Comet_Centauri_your_dreams_will_come_true_here. Niestety misja się nie powiodła. CZYTAJ DALEJ