Jak zaplanować pierwszy wypad na ski tury? Moja pierwsza tura w Gorcach

Ski turowa przygoda od ponad roku chodziła po mojej głowie. Tak intensywnie, że nie mogła dać mi spokoju! Podczas zimowych wypraw trekkingowych przez Dolomity, Tatry i Góry Skandynawskie w ciągu ostatanich dwóch lat nie jeden raz przyglądałem się z gracją wchodzącym narciarzom. Ja wypluwałem płuca kopiąc się w śniegach, gdy obok mnie, pod górę, bez wyrazu zmęczenia na twarzy zgrabnie przemykali narciarze ski turowi. Niejednokrotnie inicjowałem z nimi rozmowę, ciekaw co to za wynalazki mają na nogach – narty, które podchodząc, nie zjeżdżają. Chodziłem po górach, rozmawiałem ze ski turowcami, a nowe pomysły kłebiły się po mojej głowie…

Co to są ski tury?

Szybko zrozumiałem, że ski tury to przyszłość spędzania czasu w górach w zimie. Gdy śnieg jest zbyt głęboki by po nim iść, a rakiety śnieżnie nie do końca wywiązują się ze swojego zadania inżynierowie wymyślili narty typu ski toury. Składają się na nie zwykłe narty zjazdowe, unowocześnione o długi pas materiału zwanego fokami, zupełnie inny system wiązań oraz lekkie, elastyczne buty. Dlaczego warto zamienić buty górskie na ski tury? Odpowiedzi jest kilka. W pigułce czym są ski tury od strony technicznej opisuje artykuł znaleziony pod poniższym linkiem – zapraszam do poszerzonej lektury.

Taka forma jazdy oraz wchodzenia na nartach otwiera szereg możliwości, niedostępnych dla piechura zimą, ani dla narciarza. Można po prostu wybrać się na długą wyprawę, przez zasypane szlaki na przełaj, zaś później odpiąć foki i zjechać po stromych stokach. Aby cieszyć się jazdą na nartach nie trzeba być jedynie na stoku, wśród wielu innych ludzi – dzięki ski turom można cieszyć sie dziką przyrodą i czystymi górami, z dala od kolejek do wyciągów.

Gdzie się można dowiedzieć więcej?

Jak zwykle, profesjonaliści górski z 8a academy wyczerpująco opisali sprzęt ski turowy oraz kilka tras dla początkujących.

W jeszcze dostępnym, grudniowo-stycznim wydaniu magazynu Góry przeczytać też możecie o proponowanych trasach ski turowych w Polskich górach. Tekst przeczytałem kilkukrotnie i podjąłem decyzję. Na pierwszą turę wybrałem niewysokie góry Gorce. Przygotowując się do mojej pierwszej „tury narciarskiej” przeczesałem też youtube. Lubię się przygotować przed podejściem do złożonego problemu. W sieci natrafić można na kilka filmików, które od podstaw opowiadają jak zacząć ze skituringiem.  Ponadto, autor książki o trasach na skitury Wojciech Szatkowski w filmie od Goryonline także podzielił się kilkoma wskazówkami. Podczas poszukiwań natrafiłem także na szkołę skituringu w Tatrach oraz osoby organizujące szkolenia i tury w Karkonoszach.

Podobno na rynku wtórnym można odnaleźć przewodnik ski turowy po Polsce w formie książkowej wsponianego autora, pana Szatkowskiego. Dużą częścią „wiedzy o ski turach” jest ABC lawinowe. Dotyczy to poruszania się po górach skalistych, jak Tatry czy Alpy i jest to cała wiedza o lawinach oraz sprzęcie z tym związanym. Warto o tym pamiętać i odpowiednio przygotować się w planowaniu trudniejszych tur.

Pierwsza tura w Gorcach

Wyposażony w powyższą wiedzę teoretyczną postanowiłem pojechać na ski tury w niskie Gorce. Znalazłem dobrą wypożyczalnię w Rabce Zdrój a nawet udało mi się namówić kolegę do wspólnej przygody! Pierwszy weekend lutego 2019 roku minął nam na odkrywaniu nowego sportu w scenerii białych, malowniczych Gorców.

Odpowiednio wcześniej, aby zwiększyć moje umiejętności zjazdu i operowania nartami na nogach 3 tygodnie wstecz pojechałem na stok w Korbielowie potrenować jazdę na stoku.

Zaparkowaliśmy auto w śniegu (no dobra wykopaliśmy się z niego z pomocą panów z pobliskiego domu) i założyliśmy narty i plecaki. Ruszyliśmy na Maciejową, ostro pod górę. 15 minut później, 150 metrów wyżej, byliśmy cali mokrzy. Nestępne przewyższenia były już mniej strome i geometrycznie wznosiliśmy się do góry przez grań i las do schroniska PTTK Stare Wierchy. Tu mój kolega wrócił na dół do Rabki, a ja postanowiłem dotrzeć tego dnia do schroniska pod Turbaczem. Znak pokazywał 2 godziny. Była 16, gdy tartowałem przy zmroku, a dotarłem do celu po 4 godzinach, o 20. Wymordowany.  Silne opady śniegu zalegającego na konarach drzew zawaliły połowę szlaku, w skutek czego po ciemku, z czołówką na głowie z nartami na nogach lub na plecach przedzierałem się przez góry. Resztkiem sił dotarłem o 20 do schroniska. Zjadłem schabowego z frytkami, odpocząłem przez noc i następnego dnia ruszyłem w dół. Obrałem trasę zjazdową do Nowego Targu – Kowaniec. Świeciło piękne słoneczko, które… topiło śnieg i robiło się ślisko znowu. Ale udało mi się zjechać zielonym szlakiem bezpiecznie na dół. To było bardzo przyjemne! Na koniec wykupiłem sobie karnecik na wyciąg na Dugiej Polanie i pozjeżdżałem kilka razy na stoku.

Narty ski turowe to świetna propozycja dla lubiących spędzać czas w górach w zimie, nie tylko na trekkingu czy na stoku. Idealnie łączą piesze wędrówki z szybkim przemieszczaniem się pod góre i zjazdem na nartach. Podchodzenie jest intuicyjne, nie wymaga żadnych umiejętności technicznych. Ski turing jest dla osób z dobrą kondycją, nie bojących się wyzwań. Przed wyprawą istotne jest zrozumienie jak działają wiązania oraz przygotowanie odpowiedniego ubióru na cebulkę, ponieważ podchodzenie sprawia, że się mocno pocimy.

Na koniec wrzucam dla zajawki filmik od ALE LUFA ze ski turingu w Dolomitach.

Przebyta trasa w sobotę i niedzielę

Jeśli macie jakieś doświadczenia ze ski turami, koniecznie dajcie znać w komentarzu! Chętnie je przeczytam, albo wspólnie skoczymy na jakąś turę!