Co świruje: styczeń 2019

Świrować (czasow.) – tworzyć, robić, kombinować, kreować, planować, działać.

Co świrujesz w te dni? O tym co słychać u mnie, piszę na łamach tej serii na blogu. Raz na miesiąc o codziennych akcjach, kulturze, pomysłach i inspiracjach. Co świrowałem w styczniu 2019 roku – zapraszam!

Książki

Pierwsza książka – reportaż Ryszarda Kapuścińskiego, Busz po polsku zachwyca talentem pisarza. Młody Rysiek na początku lat 60tych kręcił się po Polsce i opisywał jej szybkie zmiany, kilkanaście lat po wojnie, gdy społeczeństwo się zmieniało w myśl PRLowskich idei… Naprawdę wartościowy, ponadczasowy reportaż.

Reportaż laureatki paszportu polityki, Małgorzaty Rejmer – kurz i krew. Traktuje o Bukareszcie, Rumunach, historii narodu, szalonym Caucesu. Barwnie opisane miasto, ludzie, jego problemy i historia. Pani Rejmer ma talent do pisania, aż mnie zachęciła by odwiedzić rumuńską stolicę.

Luźno napisana książka polarnika, biologa i podróżnika Mikołaja Golachowskiego – Czochrałem antarktycznego słonia. Jak dla mnie bomba, pozycja, która trafiła w 100% w moje zainteresowania. Mikołaj był dwukrotnie kierownikiem Polskiej Stacji Badawczej na Antarktydzie, prowadzi badania zwierząt polarnych i jest przewodnikiem na statkach turystycznych po obszarach podbiegunowych. Czyli wszystko co mnie interesuje! Zabawnie napisana książka rozbudziła moje zainteresowanie fauną obu biegunów oraz historią odkryć polarnych.

Thomas Reinertsen Berg –  Teatr świata, mapy które tworzą historię. Norweski kartograf opisuje historię tworzenia map, odkryć geograficznych, od starożytnej Mezopotamii do google maps. Bardzo ciekawe.

Jakub Małecki – Ślady. Lekko-ciężka powieść o kilku życiorysach, które przeplatają się przz cały XX wiek. Sprawnie napisane historie potrafią zaangażować na dwa wieczory.

Jerzy Vetulani – Bez ograniczeń. Mała książeczka – wywiad z nieżyjącym już neurobiologiem o mózgu, jego niuansach, o tym jak wpływają na nas seks, narkotyki. Ciekawe.

Filmy

Winni – minimalistyczny duński thriller o policjancie pracującym na telefonie alarmowym i jego próbie pomocy porwanej kobiecie. Trzyma w napięciu i pobudza wyobraźnie. Fajne!

Black mirror – Bandersnatch. Innowacyjna formuła filmu z serii o wpływie technologii na ludzkie życie. Młody programista w latach 80tych tworzy tajemniczą grę komputerową która prowadzi do dziwnych wydarzeń. Jest ok, ale bez szału.

Ozark sezon 2 – kolejna porcja perypetii Mortiego i jego rodziny z praniem pieniędzy kolumbijskiego kartelu. Klimat dość inny niż w sezonie pierwszym, ale nadal trzyma w napięciu i daje zajawkę.

Roma – nominowany do Oscara obraz meksykańskiej rodziny w czasach politycznego chaosu. Może się spodobać, może też trochę się dłużyć.

Ostateczna operacja – netflixowy film o uprowadzeniu ukrywającego się głównego architekta Holocaustu, Adolfa Eichmanna przez izraelskie służby wojenne. Chyba kiedyś się robiło lepsze kino szpiegowskie.

Brytannia  – serial o podboju wysp brytyjskich przez Cesarstwo Rzymskie który mógłby mnie zachwycić ale po pierwszym odcinku, nie kupuje.

Sny wędrownych ptaków – bardzo dobra pozycja. Początki świata narcos. O tym jak tradycyjnie żyjące społeczności przez odkrycie nieograniczonych surowców wyniszczają się w skutek chciwości i pragnienia zemsty.

Akcje

W drugi weekend stycznia wreszcie się zebrałem i odważyłem pojechać pierwszy raz na prawdziwy stok narciarski. Moja przygoda z nartami zaczęła się jakieś 2-3 lata wstecz na niewielkim stoku koło Kazimierza Dolnego. Miałem więc pewne podstawy, ale chciałem ruszyć do przodu z nauką jazdy na nartach. Pożyczyliśmy auto z dziewczyną i pojechaliśmy na weekend do Korbielowa. W ciągu dwóch dni spędziliśmy około 10 godzin na stoku. Korzystaliśmy z różnych wyciągów. Było to dla mnie coś nowego, otwarcie nowych możliwości. Spodobała mi się ta jazda na nartach, tym bardziej że czuje wyraźny progres w moich umiejętnościach.

Kilka dni weekendowych spędziłem na szlajaniu się po lasach, nad zamarzającą Wisłą, lub jeżdżąc na łyżwach na zamarzniętych jeziorach w lasach parczewskich. To jest taki fun! Specjalnie gdy wszystko jest dookoła białe, pięknie zamarznięte! Dobrze że przyszła prawdziwa zima! Poza tym trochę chorowałem na zatoki i wyłączyło mnie to z aktywności sportowej na ponad tydzień. Wybrałem się na stację grawitację powspinać się na dużej ścianie z wędką. Śmigam na basen, na siatkówkę i na siłkę.

Obejrzałem w teatrze Marlena. Ostatni koncert – przyzwoitą sztukę o życiu divy jaką była Marlena Deitrich.

Rozpisałem sobie cele które chciałbym osiągnąc w 2019 roku, ale sytuacja jest dynamiczna i nie wiem jak ten rok się potoczy. Jestem zmęczony korporacyjnym stylem życia i myśle znowu o odmianie typu reset hard. Działam w tym kierunku ku zmianom zawodowym.

Inspiracje

Filmy TED na nowy rok, ku motywacji.

Wywiad z autorem książki Sapiens. Od zwierząt do bogów.

Zuzanna Skalska o potrzebie zwolnienia w cyfrowym świecie.

Michał Szafrański o tym jak dobrze zaplanować rok.

Z Wysokich Obcasów o liderstwie.

W mózgu nie ma miejsca dla bezrobotnych!

Jaką rzeczywistość sobie kreujesz?

Szalony podróżnik refleksyjnie o swojej pasji

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s