Świrować (czasow.) – tworzyć, robić, kombinować, kreować, planować, działać. Co świrujesz w te dni? O tym co słychać u mnie, piszę na łamach tej serii na blogu. Raz na miesiąc o codziennych akcjach, kulturze, pomysłach i inspiracjach. Co świrowałem w czerwcu 2022 roku – zapraszam!
Książki
Terror – Dan Simmons. Świetne, opasłe tomisko – 650 stron opowieści o polarnej wyprawie Johna Franklina z 1845 roku w poszukiwaniu Przejścia Północno-Zachodniego, która skończyła się tragicznie.
Bieguny Ziemi (Polityka) – Nie książka, ale wydanie specjalne z kategorii Niezbędnik Inteligenta opisujący historie wypraw polarnych, geografię, etnografię biegunów Ziemi.
Filmy
Peaky Blinders se6 – kolejny sezon perypetii gangsterskiej rodziny Shelby. Trzyma poziom i zachwyca kreacjami.
Stranger Things se4 – czwarty sezon zmagań już nastolatków z Hawkins. Ciut lepsze niż trzeci, fatalny sezon.
Aż poleje się krew – klasyk amerykańskiego kina społecznego niepokoju sprzed 15 lat. Plenery, historia, aktorstwo, ukryty przekaz, emocje, świetne kino.
Akcje
Czerwiec czyli pierwszy z 4 miesięcy pełnej aktywności na świeżym powietrzu w ładnej pogodzie. W pierwszy weekend tego miesiąca spędziliśmy z Asią i Braunim nad jeziorem Śniardwy. Spanie na dziko w namiocie, cisza, przestrzeń, idylla. Dużo SUPowaliśmy z pieskiem oraz objechałem jezioro Śniardwy rowerem dookoła (81km w 4h). Drugi weekend czerwca przeznaczyłem na rowerowy objazd Tatr. Nowym bajkiem, gravelem zrobiłem równe 200km, 3500 metrów podjazdu w przepięknej aurze Tatr słowackich. Start Zakopane, nocleg Liptovski Mikulasz, pętla. Na długi czerwcowy weekend wybraliśmy się w Bory Tucholskie. Odległa kraina na Pomorzu, wielkie lasy, dzikie jeziora to wspaniała sceneria na wypoczynek z psem, na SUPie i na rowerze. Ostatni weekend czerwca to chwila nad jeziorami w Parczewie oraz wieczór kawalerski w Warszawie. Świetny miesiąc. Good life!