Świrować (czasow.) – tworzyć, robić, kombinować, kreować, planować, działać.
Co świrujesz w te dni? O tym co słychać u mnie, piszę na łamach tej serii na blogu. Raz na miesiąc o codziennych akcjach, kulturze, pomysłach i inspiracjach. Co świrowałem w kwietniu 2019 roku – zapraszam!
Książki
Sekretne życie drzew Petera Wohllebena. Dość dobrze wypromowana książka sprzed kilku lat. Autor bardzo zgrabnym językiem opisuje aspekty „życia” drzew. Dowiedzieć się można z niej wielu ciekawostek o roślinach, którymi się otaczamy na codzień. Lektura książki zmienia perspektywę na las! Warta polecenia!
Zażyła więź – Brian Fagan. Historyczna książka o tym, jak relacja zwierząt z człowiekiem wpłynęła na rozwój cywilizacji i świata. Momentami nuży, ale jest to wartościowa pozycja, np. dla zainteresowanych antropologią.
Filmy
Fantastyczny pan lis – zabawny animowany film o sprytnym panu lisie i jego przyjaciołach, którzy muszą zmierzyć się z nieprzychylnymi rolnikami. Za reżyserie odpowiada Wes Anderson, więc polecam!
Nobel – norweski serial, w klimacie Bodyguard i Homeland. Po dwóch odcinkach jestem całkiem zaintrygowany.
Miłość, śmierć i roboty – kilkanaście odrębnych animacji z platformy netflix o robotach i futuryzmie. Kilka animacji zachwyca kreską, kilka intryguje historią, kilka zapada w pamięć, kilka animacji wydaje się banalnych. Generalnie warte obejrzenia.
Dunkierka – świetne kino wojenne Christophera Nolana. Zajebista muzyka. Oglądanie tego filmu to kibicowanie żołnierzom i wczuwanie się w ich emocje, gdy walczą o życie.
Dawn wall – kolejny po Free Solo dokumentalizowany film o wspinaczce na El Capitana w Yosemite. Podpala ogień do wspinaczki. Oglądając pociły się nam ręce z wrażenia.
Źle się dzieje w El Royale – dobrze zapowiadający się thriller. Niestety ostatecznie pomimo kilku dobrych aktorów, film okazuje się dość przeciętny.
Europa, Europa – wychwalana historia Żyda i jego losów podczas II Wojny Światowej. Eh… ten film to skrajna porażka, historia, zdjęcia, gra aktorska… to jakiś żart.
Akcje
W kwietniu spędziłem tydzień w moim rodzinnym mieście odpoczywając od tempa życia w stolicy. Odpalałem co wieczór rower do Lasów Parczewskich i otworzyłem sezon w tenisa. Wiosna się już powoli rozwija, więc wszelkie akcje na dworze obędą się bez odmrożeń 😛
Cały kwiecień to wciąż dużo wspinaczki na cruxie z sekcją i z liną na makaku.
Przygody
Dziesięć dni kwietnia przeznaczyłem na poznanie Szwajcarii. Ciągnęła mnie ciekawość do tego alpejskiego, bogatego kraju. W dniach 20-30 kwietnia przejechałem rowerem dużą część Suisse. Była to niesamowita przygoda, dała mi bardzo dużo pozytywnych emocji, wydzieliłem masę endorfin w ciągu 9 dni pedałowania po kraju Helwetów. Więcej szczegółów w odrębnych wpisie wkrótce!
Inspiracje
Pokolenie Y na rynku pracy
Świetna, dwugodzinna rozmowa Karola Paciorka z Mateuszem Waligórą
Tyle fenomenalnych via ferrat we Włoszech na jednym blogu!
Jakie będą kluczowe umiejętności przyszłości?
Miłość, śmierć i roboty obejrzałam cały z zapartym tchem, ale Dunkierka zupełnie nie dla mnie 😦
PolubieniePolubienie