Kwiecień. Pierwsza z wędrówek w arktycznej aurze w moim życiu. Surowość Skandynawii tak mnie pociąga, że na pewno nie ostatnia. Góry Rondane, Norwegia.
Lipiec. W trakcie największej dotychczasowej przygody rowerowej życia. Z Polski przez Litwę, Łotwę i Estonię i spowrotem. Nocleg na Saaremaa – estońskiej wyspie na Bałtyku.
Super rok. A jakie widoki! Życzę Ci, żeby 2018 przyniósł Ci równie dobre, jak nie lepsze, wyprawy.
Ja chyba w końcu muszę pójść w góry.
PolubieniePolubienie
Dziękuje! Tobie też, samych wrażeń estetycznych! Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie