Telegram z Delty Nilu #8 – Oddychaj!

Wciągam przez rurkę sok z guavy i słucham Samiego najuważniej jak potrafię. Moja uwagę rozprasza ładna dziewczyna wchodząca do morza. Siedzimy w barze nad brzegiem Morza Czerwonego, nad Zatoką Akaba. Jest 35 stopni w cieniu, a woda mieni się kolorem lazurowym. Mam na sobie piankę z neoprenu, a obok leżą płetwy i maska. Z stojącego obok jeepa młody Egipcjanin wyładowuje ciężkie butle, jakieś rurki i inny sprzęt. Nubijski instruktor, Sami wprowadza mnie w podstawy nurkowania. Uczy mnie jak wyrównywać ciśnienie w trąbce Eustachiusza przy schodzeniu w głębiny, pokazuje jak wyczyścić maskę pod wodą, powtarza kilkakrotnie by oddychać spokojnie i miarowo. Umawiamy się na znaki pod wodą – okej, czyli wszystko gra pokazywane palcami oraz na specjalny znak gdyby powstał jakiś problem. Jeszcze tylko chwila, skoczę do toalety, po czym założę cały sprzęt na plecy i zacznę swoje pierwsze nurkowanie w życiu. CZYTAJ DALEJ