Co świruje – grudzień 2023

Świrować (czasow.) – tworzyć, robić, kombinować, kreować, planować, działać. Co świrujesz w te dni? O tym co słychać u mnie, piszę na łamach tej serii na blogu. Raz na miesiąc o codziennych akcjach, kulturze, pomysłach i inspiracjach. Co świrowałem w grudniu 2023 roku – zapraszam!

Książki

Obłęd na krańcu świata. Wyprawa statku Belgica w mrok antarktycznej nocy – Julian Sancton. Epicka opowieść o historii odkryć polarnych – o ambicjach młodego państwa Belgów, którzy pod koniec XIX wieku chcieli wykazać się światu jako potęga morska i naukowa poprzez dotarcie do bieguna południowego. historia wyprawy Adriena de Gerlacha, który na pokładzie Belgica wraz z Amundsenem, Cookiem, Arctowskim oraz Dobrowolskim dotarł do paku lodowego na Antarktydzie, gdzie utknął na zimę.

600 kilometrów lodową pustynią – Miłka Raulin. Blogowa relacja polskiej podróżniczki, która wraz z 3 mężczyznami przeszła na nartach biegowych ciągnąć sanie Grenlandię.

Początek końca? Rozmowy o lodzie i zmianie – Jakub Małecki, Julita Mańczak. Książka-wywiad o tym co stanie się z nami gdy stopnieją wszystkie lodowce. O naturze lodowca, jego cyklu życia rozmawiają glacjalolodzy, naukowcy, polarnicy. Punktem wyjścia są lodowce Spitsbergenu bliskie autorowi, które bada od kilkunastu lat z ramienia UAM w Poznaniu.

Filmy

1883 – prequel serialu Yellowstone – powieść drogi o rodzinie Duttonów, która przemierza Dziki Zachód wraz z grupą imigrantów celem znalezienie najlepszych terenów na osadnictwo. Jeden z najlepszych seriali jakie widziałem, uniwersalna opowieść o trudach ludzkiego życia, emigracji opowiedziana oczami dorastającej Elsy. 10/10.

1923 – kolejny prequel wyżej wspomnianego serialu. Teraz 40 lat później rodzina Duttonów musi walczyć o ocalenie rancza we wrogim otoczeniu, w obliczu postępującego postępu technologicznego.

Leave the world behind – firmowany przez Obamów film o tym co czeka Amerykę w obliczu ataku hakerskiego, opowiedziany z perspektywy dwóch obcych sobie rodzin które spotykają się w pięknej willi na przedmieściach.

1670 – bardzo zabawna satyra na polską kulturę pracy, szlacheckość oraz chłopkość w tym świetnym mockumencie.

Akcje

W pierwszy weekend grudnia wybrałem się w Tatry aby rozpocząć sezon skiturowy. Przywitał mnie tam surowy, nieprzyjemny warun. Góry były ośnieżone, ale padał marznący deszcz. Wraz z kolegą w sobote przez Murowaniem dotarliśmy do doliny Pańszycy, by zjechać z Wielkiej Kopki i przedzierać się przez las spowrotem. W niedziele klasycznie weszliśmy na Kasprowy, z którego zjazd był tradycyjnie przyjemny. Dwa kolejne dni spędziłem pracując w krakowskim biurze mojej firmy. Miasto było pięknie otulone pokrywą śniegu, które oświetlało piękne mroźne słońce. Grudzień to ciężki miesiąc braku światła, braku energii i entuzjazmu do życia. Pomimo tego udało mi się utrzymać pozycję lidera w lidze tenisowej TSL PRO, kończę miesiąc na 1 pozycji z 27 meczami wygranymi. Dużo czasu też spędzam boulderując na murallu.

Dodaj komentarz