Nowy plecak armii amerykańskiej grzecznie leży na półce nad głową. Wczoraj dając zadość mej renomie bikiniarza do oporu pałętałem się po Parkingowej i Chmielnej, więc dziś jestem mega zaspany, przez co mrukliwy i nietowarzyski. Pomimo to, Jacek zadaje mi miliony pytań jak dziecko. Nie dziwię się mu, to będzie jego pierwsza podróż samolotem i pierwszy raz w Skandynawii. CZYTAJ DALEJ
Wielki błękit