Co świruje: sierpień 2018

Świrować (czasow.) – tworzyć, robić, kombinować, kreować, planować, działać.

Co świrujesz w te dni? O tym co słychać u mnie, piszę na łamach tej serii na blogu. Raz na miesiąc o codziennych akcjach, kulturze, pomysłach i inspiracjach. Co świrowałem w sierpniu – zapraszam!

Książki

Jake Adelstein – Zemsta Yakuzy. Chociaż trochę dawno napisana, bo wydarzenia w niej opisują lata 90te XX wieku, potrafi zaszokować. Amerykański dziennikarz wszedł w struktury japońskiej mafii i opisał modus operandi yakuzy. Sposób prania pieniędzy, handlu żywym towarem, przemysł seksualny. Bardzo dobrze mi się to czytało, jak ostry kryminał, tylko non-fiction.

Paulina Wilk – Lalki w ogniu. Jedna z lepszych książek tego roku! Autorka ma niesamowity talent w pisaniu reportaży. Opisany przez nią po rozdziałach świat hinduskiej codzienności w detalu, bystrym okiem, bez zachodniej wyższości zachwyca i smuci.

Czytam też dużo Polityki, Nat Geo z 1986 po angielsku i Magazyn górski NPM.

Filmy

A monster’s call – film który się dobrze zapowiada, ale mocno dłuży. O tym jak mały chłopiec przeżywa umieranie matki i o drzewcu rodem z Władcy Pierścieni, który opowiada mu baśnie, by pomóc zrozumieć cierpienie.  La cara oculta – absurdalnie śmieszny thriller. Hiszpanie to umieją robić filmy… gdzie romans zawsze jest głównym tematem filmu, dla odmiany tutaj ubrany w lekko mroczne otoczenie. Jak ktoś chce pocisnąć bekę, to można oglądać.  Dziedzictwo – Herenditary to kolejny horror, który nawet trzyma w napięciu i niby odnosi się do klasyków gatunku, ale mnie nie zachwycił.

Akcje

W sierpniu mało czasu byłem w Warszawie. 10 dni spędziłem pracując zdalnie w Parczewie. Co wieczór jeździłem rowerem po lasach, nad jezioro, przez świeżo skoszone pola w czasie żniw. Przepięknie maluje się taka okolica w sierpniowym słońcu. Wyleczyłem sobie dwa zęby, pograłem w tenisa, pośmigałem rowerem po pięknych polach i poczillowałem na hamaku nad jeziorami z przyjaciółmi. W połowie miesiąca pojechałem do Wrocławia, by stamtąd dojechać koleją do Zgorzelca. W ten sposób wystartowałem na 5 dniowy rajd rowerem szlakiem Nysy i Odry. Ostatni weekend miesiąca spędziłem w Wawie – to pierwszy weekend od 3 miesięcy w którym nie podróżowałem!

Inspiracje/plany

Kupiłem loty na październik do Bergamo i stamtąd udam się w Dolomiti di Brenta. Do tego projektu będę musiał się przygotować – np. kupując taki sprzęt. W pierwszy weekend września jadę pociągiem do Olsztyna z rowerem, aby pojeździć po Warmii. A reszta września to co weekend inny plan!

Sensowny podcast od AoM o produktywności i byciu skupionym.

O tym, jak rozumieć innych i nie mierzyć ich swoją miarą, artykuł od AoM.

Jak się żywić podczas wyjazdu rowerowego, odpowiada B’Anita.

Muza

Travis Scott

Hewra

Huncho Jack

Mac Miller

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s