Świrować (czasow.) – tworzyć, robić, kombinować, kreować, planować, działać. Co świrujesz w te dni? O tym co słychać u mnie, piszę na łamach tej serii na blogu. Raz na miesiąc o codziennych akcjach, kulturze, pomysłach i inspiracjach. Co świrowałem w grudniu 2024 roku – zapraszam!
Książki
Nic mnie nie złamie – David Goggins. Motywująca książka dla sportowców i żołnierzy przełamujący swoje ograniczenia fizyczne i psychiczne. Historia wyrwania się z biedy i bardzo trudnej sytuacji rodzinnej czarnoskórego Amerykanina i jego droga do Navy Sealsa i ultramaratończyka.
O zmierzchu. Jak przestać bać się życia i przeżyć je po swojemu – Marta Niedźwiecka. Bardzo dobra książka psychologiczna o uczuciach, kształtowaniu charakteru, relacjach międzyludzkich, seksualności i poszukiwaniu sensu życia.
Filmy
Bardzo dobra opowieść o trudnych uczniach i zgrzybiałym nauczycielu pt. Przesilenie zimowe wprowadza w klimat świąteczny. Podobał mi się też Mój sąsiad Adolf i Kaskader. Dobre pozycje serialowe miesiąca to Matki pingwinów, Śleboda, Gąska i udana ekranizacja powieści Marqueza Sto lat samotności.
Akcje
W grudniu wziąłem udział w operacji Feniks organizowanej przez Wojsko Polskie. Przez kilka dni pracowałem przy pomocy i odbudowie zniszczeń podczas powodzi na Dolnym Śląsku w miejscowości Lądek Zdrój. Dużo boulderowałem i pływałem, skończyłem kurs PADI OWD. Ogarniałem dużo spraw z autem i mieszkaniem. Jeden weekend miesiąca to zgrupowanie wojskowe oraz zjazd na SGH w ramach studiów. Święta spędziłem w Wawie i Parczewie, a ostatnie 3 dni roku na bardzo fajnych skiturach w Tatrach w pięknym słoneczku. Dużo dobrych rozmów i spotkań, dobry miesiąc jak na grudzień.