Co świruje – październik 2024

Świrować (czasow.) – tworzyć, robić, kombinować, kreować, planować, działać. Co świrujesz w te dni? O tym co słychać u mnie, piszę na łamach tej serii na blogu. Raz na miesiąc o codziennych akcjach, kulturze, pomysłach i inspiracjach. Co świrowałem w październiku 2024 roku – zapraszam!

Książki

Czystka – Katarzyna Surmiak-Domańska. Bardzo ciekawie opisana opowieść o przepracowaniu traumy rodzinnej związana ze swoim pochodzeniem z Kresów Wschodnich. Rodzinna historia o przeszłości II WŚ i rzezi Wołyńskiej.

Człowiek, który kochał Syberię – Roy Jakobsen. W XIX wieku przyrodnicy, biolodzy, odkrywcy i podróżnicy z Zachodu eksplorowali jeszcze nie znane terytoria zabijając przy okazji tysiące gatunków, „ku rozwojowi nauki”. W tym przypadku niemiecki biolog kocha motyle więc je zbiera na Syberii plus strzela do setek niedźwiedzi i tygrysów amurskich. Serce się kraja!

W oblężeniu. Życie pod ostrzałem na sarajewskiej ulicy – Barbara Demick. Reportaż z oblężonego Sarajewa w latach 90tych. 3 lata ostrzału miasta i blokady ekonomicznej podczas wojny na Bałkanach. Losy kilku rodzin z ulicy Logarija w centrum pięknego bośniackiego miasta. Świetnie się to czyta szczególnie po wizycie w tym mieście, które mnie zachwyciło.

Filmy

Długie jesienne wieczory sprawiają, że filmy konsumuje się hurtowo. Najciekawsze pozycje to na pewno Substancja poruszająca kult młodości i piękna szczególnie silny wśród kobiet, ale też solidny western w Danii Bękart oraz Napad, Furia i Civil war. Kilka pozycji wartych polecenia to Bokser, Bar dobrych ludzi, Kandahar, Poprzednie życie, Gdzie śpiewają raki, Enklava, Challengers, Bullet train, Megalopolis, Mr Nice Guys. Dla fanów Natashy Leone zostaje zabawny serial Russian Doll o wielokrotnym przeżywaniu swojej śmierci. Ciekawą inspiracją szczególnie dla fanów kariery w wojsku będzie program telewizyjny Siły specjalne na Polsacie. Jestem pozytywnie zaskoczony psychologicznym profilem tej produkcji.

Akcje

Jesień nadeszła wielkimi krokami, więc aktywności outdoorowe w takim okresie roku schodzą na drugi plan. To świetny czas by wycofać się z orientacji na zewnątrz czyli na świat, a przeorientować na doznania wewnętrzne, czyli rozwój osobisty w głowie, a nie doświadczanie i przeżywanie świata w akcji. Jednym weekendem rozpocząłem podyplomowe studia na SGH w temacie sztucznej inteligencji, co rozpoczęło nową przygodę intelektualną. Cały miesiąc też podnosiłem swoje kwalifikacje profesjonalne poprzez kursy online z platformy LinkedIn, Akademii PARP oraz Santander Open University. Niemniej, udało się też wyskoczyć na trzy piękne jesienne dni w Tatry, gdzie zdobyłem Lodową Kopę 2600 m npm, Czerwoną Ławkę, Świstowy Szczyt oraz przełęcz Rohatkę. Jeden weekend poświęciłem też na podnoszenie umiejętności strzeleckich na strzelnicy w ramach mojej kariery wojskowej ;-). Trochę pojeździłem rowerem po okolicach Wawy, a w długie wieczory boulderuje i pływam na basenie.

Dodaj komentarz