Telegram z Delty Nilu #6 – Co mnie wkurza w Aleksandrii?

  1. Hałas. Egipt to najgłośniejszy kraj w jakim kiedykolwiek byłem. Chciałoby się powiedzieć: miasto tętni życiem od świtu do zmierzchu. Ale nie. Całe miasto jest głośne non – stop. Nawet w nocy, szczególnie po zmroku, gdy robi się chłodniej a ludzie wychodzą tłumnie na ulice i do kawiarni. Ludzie mówią bardzo głośno, a samochody trąbią nieustannie, do około 3-4 nad ranem. Tylko przez kilka godzin, do 7-8 rano jest względnie cicho. Hymnem narodowym tego kraju powinien być dźwięk klaksonu. CZYTAJ DALEJ

Telegram z Delty Nilu #5 – Miesiąc w Egipcie

Dzisiaj mija trzydzieści dni, od dnia, w którym wyszedłem z domu i wyruszyłem w podróż do Egiptu. Jeszcze dwa miesiące temu nie wiedziałem nic o tym kraju, ponad to, że jest kolebką jednej z najwspanialszych cywilizacji w historii ludzkości i leży w północnej Afryce. Pięć tygodni temu wracając z Koła Podbiegunowego, myślałem o tym jak będzie wyglądało moje życie przez następne kilka miesięcy w kulturze zupełnie innej do tej, w której dorastałem. Pełen wątpliwości, ale też ciekawości, jak potoczą się moje losy w następnym etapie mojego życia, spakowałem walizkę i wyszedłem z domu 13 maja 2016 roku. Kilka dni żegnałem pola i lasy mojej pięknej zielonej okolicy, a na koniec wypiłem galon wódki ze znajomymi nad Wisełką i wsiadłem w samolot włoskich linii lotniczych do Kairu. Z przesiadką w Rzymie, po wylądowaniu w stolicy Egiptu 15 maja dojechałem do Aleksandrii, w której mam spędzić kilka miesięcy. CZYTAJ DALEJ

Telegram z Delty Nilu #4 – Kamień z Rosetty

Kiedyś jeden z największych portów w Egipcie, Rosetta dziś to niewielkie, ale gwarne miasto położone w delcie Nilu. Założone w IX wieku naszej ery swoje najlepsze czasy przeżyło za sprawą Turków, którzy w wyniku ekspansji Imperium Otomańskiego w 1517 podbili Egipt. Ci z kolei zostawili po sobie szereg pięknych domów w stylu otomańskim, które dziś wyróżniają się na tle matowych egipskich bloków. Przez cały XVII oraz XVIII wiek port w Rossecie dominował w tym regionie przyćmiewając Alexandrię. Dopiero w XIX wieku miasto Aleksandra Wielkiego dzięki brytyjskim władzom kolonialnym odzyskało swój dawny blask, zaś Rosetta stała się niczym więcej jak weekendową destynacją turystyczną. Rosetta zasłynęła w świecie jednak za sprawą pewnego kamienia na który przypadkiem trafił napoleoński żołnierz w 1799 roku. CZYTAJ DALEJ

Telegram z Delty Nilu #3 – Mieli mniej lat niż ja

Tę arabską nazwę własną pamiętam jeszcze z liceum, z którego dzięki wymagającej nauczycielce wyniosłem bardzo dobrą znajomość historii powszechnej. W bodajże drugiej klasie  wałkowaliśmy dokładnie przebieg drugiej wojny światowej, która nadal wydaje mi się fascynująca, ale też straszna. Warto pamiętać, że areną tego największego konfliktu zbrojnego w historii ludzkości była nie tylko Europa i w dużej mierze mój kraj, który wyjątkowo ucierpiał ale też Daleki Wschód (Pearl Harbor), Bliski Wschód (Persja, Syria) oraz Afryka Północna. Cieszę się, że dzięki mojemu stylowi życia mogę odwiedzić tyle miejsc o których uczyłem się w szkole i nigdy nie śmiałbym marzyć, że je kiedyś zobaczę. Sprawić, że z dziwnej nazwy z książki historycznej stają się namacalnym wspomnieniem. W miniony weekend odwiedziłem muzeum oraz cmentarze wojenne jednej z największych bitew drugiej wojny światowej. CZYTAJ DALEJ

Telegram z Delty Nilu #2 – Majkel z Antypodów

Mario Puzo w powieści Sycylijczyk, którą przeczytałem w wieku 13 lat ustami Dona Corleone podzielił się piękną mądrością życiową. „Pieniądze to najmniejsza forma płatności” powiedział mafiozo do swojego syna wprowadzając go w tajniki mafijnego fachu. W życiu przychodzi nam płacić czasem, energią, zdrowiem, zaś pieniądze to najtańsza waluta. Większość ludzi tego nie rozumie i zawsze wybiera zapłatę pieniędzmi. Wyciągając hajs z kieszeni łatwo o załatwienie sprawy. Co innego jeśli masz mniej kasy, a więcej innych zasobów. Wtedy płacisz czasem, komfortem, spokojem, nerwami, zdrowiem, energią, itd. Z drugiej strony często lepiej zapłacić pieniędzmi, niż np. zdrowiem albo energią. Waluty te są uniwersalne dla wszystkich ludzi, na szczęście. Do dziś pamiętam ten cytat, i myślę o nim często jak podróżuje, jak robię nowe rzeczy i gdy jestem w tarapatach.  Myślałem o nim też, jak poznałem kogoś bardzo podobnego do siebie. CZYTAJ DALEJ

Telegram z Delty Nilu #1 – Anna Lindh

Eleganckie sklepy sztokholmskiego centrum handlowego Nordiska Kompaniet wydały się Annie najlepszym miejscem do spędzenia popołudnia, celem znalezienia odpowiedniego ubioru do zbliżającej się debaty telewizyjnej. Za kilka godzin szwedzka polityk miała wystąpić w debacie dotyczącej przyjęcia wspólnej europejskiej waluty przez Szwecję. Tego samego popołudnia, dnia dziesiątego września 2003 roku, sfrustrowany swoimi życiowymi porażkami Szwed Serbskiego pochodzenia, Mijailo po raz kolejny spędzał bezproduktywnie czas, pałętając się bez celu po domach handlowych. Pełen złości, rozczarowania i nienawiści do wszystkich polityków zauważył uśmiechniętą i elegancką minister spraw zagranicznych kraju, który dał schronienie jego matce, gdy rozpadała się Jugosławia. Rozglądając się za odpowiednią garsonką i myśląc o argumentach które użyje podczas debaty, Anna nie zauważyła mężczyzny podbiegającego do niej od tyłu. Serb zadał szwedzkiej minister kilkanaście ciosów myśliwskim nożem w brzuch, klatkę piersiową oraz w ramię, po czym wyrzucił ubranie i narzędzie zbrodni. Ukrywał się kilka dni na mieście. Ranna polityk została natychmiast przewieziona do szpitala Karolinska, ale niestety zmarła dnia następnego. Serb, po masowych poszukiwaniach na ulicach Sztokholmu został ujęty po kilku dniach przez policję. CZYTAJ DALEJ