Co świruje: marzec 2020

 

Świrować (czasow.) – tworzyć, robić, kombinować, kreować, planować, działać.

Co świrujesz w te dni? O tym co słychać u mnie, piszę na łamach tej serii na blogu. Raz na miesiąc o codziennych akcjach, kulturze, pomysłach i inspiracjach. Co świrowałem w marcu 2020 roku – zapraszam!

Filmy

Nędznicy – bardzo mocne kino społecznego niepokoju. Spędzamy dwa dni z patrolem policji na podparyskich przedmieściach. Nic tu nie jest biało-czarne, policjanci nie są z natury źli, a dzieciaki nie zawsze chcą niszczyć i dokuczać. Opowieść o tym, jak narasta furia, wykluczenie i chęć zemsty. Opowieść o tym, jak rozlewa się frustracja na całe społeczeństwo. Świetne studium przypadku zamieszek w podparyskich osiedlach z 2005 roku.

Fauda – kolejny bliskowschodni serial sensacyjny inspirowany konfliktem etnicznym i terytorialnym. Po jednym odcinku którego fabułę uznałem za sztampową postanowiłem nie oglądać dalej.

Prawnik z Lincolna – stylowy film o prawniku z dobrym sercem a’la sobotni wieczór na Polsacie z Matthew Mcconaughey w roli głównej.

Narcos Mexico 2 – totalne rozczarowanie. Fabuła tego sezonu ciągnie się jak flaki z olejem. Zupełnie nie polecam.

Sala samobójców: hejter – kolejny film Janka Komasy. Po świetnym Bożym Ciele reżyser serwuje nam emocjonalną przejażdżkę przez farmy trolli, podziały społeczne i eskalację przemocy.

Westworld 2 sezon – strasznie mi się nie spodobał pierwszy sezon, podszedłem do drugiego i ten sam efekt. Łapka w dół.

Babylon Berlin – osadzony na ulicach Berlina w latach 20 tych XX wieku kryminał. Policjanci, gangsterzy, komuniści, faszyści i prostytutki, zapowiada się ciekawie.

Zero zero zero – kolejny serial włoskiego twórcy Roberto Saviano, twórcy Gomorry. Tym razem poziom też nie spada. Handel kokainą pokazany z trzech perspektyw – kupców, pośredników i producentów. Świetny scenariusz, wyraziste postaci, niesztamowe dialogi, świetna muzyka Mogwai. Jestem zachwycony. Wreszcie coś na poziomie.

W lesie dziś nie zaśnie nikt – polski horror z Julią Wieniawą. Prawdopodobnie najgorszy film tego roku. Polski slasher pełen patetycznych scen, na których się pośmiejesz, ale na pewno nie przestraszysz. I ta drętwa gra aktorska.

Książki

AkanPaweł Goźliński. Świetna powieść inspirowania bardzo ciekawym życiem brata Józefa Piłsudskiego – Bronisława. Bronisław Piłsudski w wyniku ujęcia po próbie zamachu na Cara Aleksandra zostaje zesłany na katorgę na Sachalin, gdzie podejmuje się badań antropologicznych nad tamtejszymi grupami etnicznymi. Autorem jest redaktor naczelny Dużego Formatu.

Stramer – Mikołaj Łoziński. Wielowątkowa, wielopokoleniowa powieść o losie rodziny tarnowskich Żydów w dwudziestoleciu międzywojenny. Świetna powieść, chociaż wiemy co ich spotka, kibicujemy bohaterom z całych sił na łamach tej powieści. Bardzo podobało mi się prowadzenie fabuły i sposób narracji.

Malcolm GoldwellJak rozmawiać z nieznajomymi. Całkiem dobra pozycja opisująca przykłady z historii amerykańskiej, gdzie coś poszła nie tak, gdy nieznajomy spotkał nieznajomego. O pomyłkach wielkich polityków, policjantów, agentów wywiadu, którzy zaufali nieznajomym, gdy nie powinni. Dlaczego tak się stało – na to pytanie książka stara się odpowiedzieć. Trochę psychologii, kryminalistyki, socjologii i historii. Całkiem ok, ale bez szału.

Akcje

W marcu świat, który znamy został wywrócony do góry nogami. Nadeszła pandemia koronawirusa i wszystkie społeczeństwa nowoczesnego świata musiały się zdyscyplinować. Od 13 marca czyli od wprowadzenia kwarantanny trzeba było przestawić się na domowy styl pracy oraz spędzania czasu.

Jeszcze na początku miesiąca udało się nam wyskoczyć do Teatru Polskiego na spektakl Wujaszek Wania. Odwiedziłem też podróżniczą knajpę Południk Zero na Wilczej celem obejrzenia prezentacji o Mont Blanc i Kazbeku. Nie marnując okazji z ziomkami po raz pierwszy poszedłem do Escape roomu! W sumie podobało mi się to – byliśmy w świecie Jamesa Bonda, który musi rozbroić tykającą bombę. W ostatni dzień aktywności miejsc publicznych w mieście wybrałem się na halę wspinaczkową Camp4 z Jakubem który dał mi lekcje wspinaczki z dołem.

Od bardzo długiego czasu nosiłem się też z zamiarem napisania odświeżonego reportażu o Iranie po mojej podroży do tego kraju w 2014 roku. Odkopałem stary blog, zmieniłem jego wygląd, podrasowałem treść, napisałem zupełnie nowy reportaż (pierwszą część) i umieściłem na swoim blogu.

Poza tym coraz częściej jeżdżę rowerem po Warszawie i okolicach, dalej dużo biegam, udało się też pograć po raz pierwszy w tym roku w tenisa ziemnego. Był to też drugi miesiąc w nowej pracy, już bardziej stresowy, chaotyczny, z masą pracy i obowiązków.

Inspiracje

Economist o tym że firmy coraz bardziej monitorują co o nich mówią pracownicy

Jaki jest ekologiczny koszt bycia online?

Wszelkie teksty obnażające hipokryzje władzy oraz analizujące bierzącą sytuację od OKO.PRESS

Podróżowanie w czasach zarazy

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s