Co świruje? Styczeń 2018

Świrować (czasow.) – tworzyć, robić, kombinować, kreować, planować, działać,

Co świrujesz w te dni? Wole to pytanie, niż durne „co tam?” O tym co słychać u mnie zamierzam pisać na łamach nowej serii na blogu. Raz na miesiąc o codziennych akcjach, kulturze, pomysłach i inspiracjach.

Zapraszam!

Książki

Na początku roku skończyłem Żony polarników Kari Herbert. Zbiór historii sześciu kobiet, które dzieliły życie z największymi polarnikami złotej ery odkryć polarnych. Interesujący punkt widzenia kobiet na pasje i wyzwania ich mężów. Podobało mi się to, że każda z nich stała murem za decyzjami o wielkiej wyprawie męża, czy to na Grenlandię, Antarktydę czy Arktykę, a jak zaginął, organizowały wyprawę ratowniczą. W drugiej połowie XIX wieku!

Z przyjemnością dorwałem się do pozycji Fidjtjof, co z ciebie wyrośnie napisaną przez Centkiewiczów. Książka nieco naiwna, napisana dla młodzieży, gdzie główny bohater pokazany jest w 100% pozytywnym świetle. Ale to wciąż dobre źródło informacji i inspiracji o życiu wielkiego polarnika, odkrywcy i naukowca.

Polskie Himalaje – Janusza Kurczaba – kompendium historyczne o polskich wysiłkach w zdobywaniu najwyższych szczytów w Himalajach.

Po prawie dwóch miesiącach uporałem się z opasłym tomiskiem jakim jest Szczygieł Donny Tart. Nagrodzona Pulitzerem powieść o młodym człowieku który w niewyjaśniony sposób staje się posiadaczem klasycznego obrazu flamandzkiej szkoły malarstwa, co wpłynie na całe jego życie. Długa, ale spójnie napisana powieść. Chyba warto było tyle czasu na nią poświecić.

Newsweek, Polityka,Wyborcza, der spiegel, le monde i elpais oraz Przekrój non stop na prasówce każdego dnia.

Muza

Nowa płyta Palucha.

Odkryłem G-Easy.

Gural na tym bicie daje dużo do myślenia…

Filmy

W fotel wbiły mnie dwa odcinki 4 sezonu Black Mirror. Historia z psem robotem anty-złodziejowym i ta o przenoszeniu świadomości sprawiła, że znowu poczułem ogromny dyskomfort w związku z kierunkiem w jakim zmierza rozwój technologiczny.

10 odcinkowy sezon nowego serialu Dark o podróżowaniu w czasie i przestrzeni wyprodukowany przez Netflix, z akcją w Niemczech daje do myślenia. Skomplikowana fabuła, wiele postaci, oryginalna sceneria dobrze zajmuje długie zimowe wieczory.

Broń boże nie oglądajcie the Florida Project! Co za żenujący film o matce-nieudaczniku, cukierkowym świecie konsumpcji w Dinseylandzie i niewykorzystana rola Dafoe. Za to Gra o wszystko o silnej kobiecie która stworzyła imperium pokerowe to solidne kino hollywodzkie.

Polski film o Bieszczadach Na granicy trochę mnie rozczarował. Z kolei, bardzo stary western z Redfordem Jeremiah Johnson to dobra pozycja dla miłośników Gór Skalistych i samotnych prób okiełznania dzikiej przyrody.

Tripy

Pierwszego stycznia wróciłem z Walencji do Warszawy. Z słonecznej Hiszpanii do ponurej, zimowej Warszawy. Eh Nowy rok zaczął się od opóźnionych pociągów z Modlina i dostaw zimnej pizzy 2h po złożeniu zamówienia.

W drugi weekend miesiąca skoczyłem na szybki strzał z kumplem w Beskid Żywiecki. Zima w górach zawsze spoko!

Nauka/inspiracje

Zacząłem kurs Astronomii na youtube. Kurs jest zabawnie przedstawiony, a prowadzący ciekawe i z humorem wyjaśnia działanie kosmosu. Cieszę się, że odkrywam nowe miejsca w nauce, o których mi niewiele dotychczas wiadomo. W ramach obowiązków w pracy robię kurs Inbound Marketing na HubSpot Academy, co pomaga mi też w optymalizacji bloga i działań marketingowych na social media.

Znowu zacząłem się interesować mindfulness. Odbyłem szybki webinar i spisałem nowe techniki. Wszytko ku poprawie jakości życia.

Nat Geo solidnie dostarcza dobre inspiracje, tym razem w książkach o świecie zwierząt i nie tylko.

Ile ja zawdzięczam temu blogowi – Art of Manliness, ciężko ocenić! Kolejna porcja mądrych epigramów. A od czasu do czasu esej, podcast i video.

Planowanie

Planowanie to ogromna cześć mojej codziennej, rutynowej aktywności. W tym miesiącu było dużo zakupów sprzętowych. Wreszcie kupiłem sobie własne raki i czekan. Nową kurtkę z membraną na zimne i mokre dni. I jeszcze bardzo porządne kijki trekkingowe. A na dodatek też bluzę oddychającą na śnieg i rękawiczki z polaru oraz lepszą matę samopompującą i termos. W górach bez kompromisów.

Kupiłem bilety na marzec do Bergen w góry. Może skocze w Aurlandsdalen albo na skraj słynnej Hardangerviddy. Na Wielkanoc lecę z Asią w Dolomity na trekking. Opłaciłem obóz zimowy w Górach Stołowych w lutym organizowany przez Magazyn NPM. Zaplanowałem wyjazd w Tatry na początek lutego z ambitnym celem…

Podsumowując – ostro jadę z planami górskimi. A na majówkę urlop zarezerwowany i skanowanie lotów trwa…

Cały miesiąc nie wziąłem do ust alkoholu. 31 no alco challenge completed! Przedłużam go na luty. Mniej alko = lepsza regeneracja organizmu = zdrowie.

Zacząłem liczyć kalorie i dbać o dietę, czytaj zmieniać nawyki żywieniowe (mniej słodyczy, prawie zero coli, dużo owoców i warzyw, mniej węglowodanów). Skutkiem jest spadek wagi i poprawa sylwetki.

Poszedłem pierwszy raz w życiu na siłownie do klubu sportowego na trenning crossfit i bardzo mi się to spodobało! Na takim treningu wypaca się siódme poty w ciągu jednej godziny, wzmacnia siłę i wytrzymałość. W styczniu razem 4 crossfity, a zmiana w figurze i ogólnym samopoczuciu już jest widoczna. Poza tym nadal biegam i śmigam na basen i saunę.

Pracowałem nad e-bookiem o przygotowaniu trekkingu w polskich górach. Wkrótce go wydam i będzie dostępny online!

Łaziłem po śnieżnym Kampinosie przy minus 5 i jeździłem rowerem po Warszawie przy plus 10. A to wszystko na przestrzeni dwóch tygodni!

Bardzo dobrze mi idzie implementowanie zaleceń Michała Szafrańskiego z Jak oszczędzać pieniądze. Już drugi miesiąc monitoruje i analizuje wszystkie wydatki w excelu i na podstawie tego jestem w stanie zidentyfikować, gdzie można oszczędzać, a w przyszłości inwestować swoje zarobki.

No i zapomniałbym, poza tym wszystkim cały miesiąc spędziłem w robocie w korpo, bez dnia urlopu!